Boczne osłony gotowe, gdy będzie gorna blacha z klamotami - dokręcę jeszcze śruby mocujące resztę klamotów :-). Wózki jezdne - surówki, drukarka 3D produkuje aktualnie koła nośne :-)....
Z tego będzie za chwilę nośne kółeczko ..
Jednak zrobiłem nowe nakrętki. jak szaleć to szaleć, większa będzie na przód, mniejsza zamiast tej na osłonie. jest mała różnica jakościowa :-). Mniejsza 2 mm, większa 2,3 mm
I odlewy plakietki plus śrubki :-). Wyszło całkiem fajnie....
Kolega zrobił mi kilka wytrawionych, niestety cienkie i bez tego tła.... Więc lekko pogrubiłem i pokombinowałem z tym dziobatym tłem. Wyszło tak jak na focie. Ciut za duże te dziabki, ale w skali praktycznie różnicy nie widać....
Nut of the resin. Na razie dłubię jedną osłonę kółek nośnych, coby wiedzieć jak pozostałe później uzbroić. W międzyczasie bawię się duperelami. Na focie żywiczna nakrętka łącząca końcówkę blach ..
Taka tam okrągła nakrętka do przykręcania górnej części mocowania osi tylnego koła..
Pierwsza sztuka osłony częściowo gotowa. Tylna część to odlew połączony nitami z resztą...Trochę czasu zabrało mi rozgryzienie tematu. Dobrze że nazbierałem sporo dokumentacji...:-)
Odlane śruby do skręcania tylnego kółka - będą osobno doklejane jak będzie zamontowane koło z ośką coby nie wypadła aby. Z pozostałych dupereli będzie poleptana dokręcana końcówka osłony układu jezdnego..
Mocowanie koła napędowego....
No to zaczynam zabawę z zawieszeniem - mizerne początki póki co. Rozgryzłem temat i raczej wszystko jasne konstrukcyjnie... Będzie trochę kombinowania z formami co prawda, ale myślę że da radę.. Jest sporo fajnych różnych napisów na oryginalnych detalach :-)
Coby nie było że brzydkie odlewy:-)........... Psiknięty minią jeden spód.. Po prostu mieszanka dwóch żywic z barwnikiem daje brzydki efekt. Najpierw pędzlem naniesiona żywica "modelarska", coby ładnie odlały się nity i inne gadżety, oraz żeby zabezpieczyć powierzchnię przed żywicą epoksydową, którą dopełniam formę. Niestety Epidian szybko żre silikon - góra 10 odlewów, a taki sposób dobrze zabezpiecza formę przed zbyt szybkim zużyciem po prostu..
Pełna forma i odlany spód kadłuba. Pierwsze koty za płoty - kilka niedolanych śrubek. Teraz powinno być OK. Tradycyjnie odlew jest wzmocniony dwoma drutami stalowymi plus siatka z firanki :-)
A tutaj robi się foremka z zastosowaniem siatki ( firanki) aby się nie odkształcała w osi podczas zalewania żywicą..
Tak to jest jak się ufa planom :-). Dorwałem porządne fotki od spodu i mała kasacja śrub nastąpiła. Obie pokrywki też są na swoim miejscu. Dwa zdjęcia dla porównania
Wydłubałem na razie takie cuś. Boki do formowania będą oczywiście dzielone....
Cannon Puteaux SA 18
Once your project is a work that always successful, and are the work of a true modeler.
OdpowiedzUsuńCiao,
Loris.