Tylna część kadłuba .... Te rear part of the hull...
Prawie końcówka tej wrednej części, musiałem żeberka całkiem od nowa zrobić, bo te niżej, na drugiej focie to były do bani kurde. Faktura, zawias na klapce z tyłu, kilka śrubek, malowanie na srebrzystoszaro i do foremki...Zabrałem się w końcu za te boczne wloty, ma to wyglądać ot tak plus poprzeczne takie kawałki - leżą sobie w środku takie profile, trzeba je pociąć, dopasować i pospawać. Zobaczymy jak to wyjdzie ...
Góra prawie gotowa, jeszcze tylko delikatna fakturka, mała kosmetyka oraz boczne wloty powietrza i powinno być OK....
Małe porównanie - tył Panzermaster oraz made in Bigtank..
Small comparison - back Panzermaster and made in Bigtank
Wydłubała się skrzynka osłaniająca wlew do chłodnicy ..
Póki co, mały eksperyment coby ułatwić sobie późniejsze foremkowanie tego detalu.....Takie dwa pikusie silikonowe do zatkania tych żaluzji podczas robienia formy. Niebieskie , stare kawałki silikonu ułatwią późniejsze złączenie się warstw silikonu.
Dopasowałem całość do wanny i do kadłuba, praktycznie zero szpar i powinno być OK, ale z doświadczenia wiem że po zrobieniu formy i odlaniu tego kawałka z żywicy, o ile się uda oczywiście, pewnie jakieś szpary się pokażą cholerka .....Na fotach tylna płyta i kawałek przy nadbudówce...
Zaczynam przyklejać różne takie drobiazgi na górze, nity , zamki, śruby. Tylna płyta jest prawie przyspawana do górnej - brak spawu póki co :-)
Po małej przerwie zaczynamy dłubanie....
Takie tam złapane rybki podczas owej przerwy :-)
Wyczyszczony sandacz 77 cm 4,80 kg...
Takie karasie czasem się dają złapać...
Nieduży szczupak 59 cm długości.... Trafił się jeszcze węgorz grubasek 70 cm, i fajny lin 40 cm, ale jakoś zapomniałem cyknąć foty kurde ....
Udało się również wygiąć płytę w przedniej części....Pospawane boki - widać to wygięcie nieszczęsne...
Jedziemy dalej, boczki gotowe, czekają na pospawanie ... Chwilowo mała przerwa konserwacyjna, rybki piwko i takie tam ....
Znalazłem fajnego robala na spacerze z psiną....:-). Pozwolił się obcykać ...
Tak jakby wloty gotowe.....
Mniej więcej tak to będzie wyglądało.. Oczywiście wszystkie wsporniki trzeba jeszcze pospawać :-)....
Powoli montują się wloty...
Pospawane obrzeża wlotów powietrza....
Wycięte rowy i wklejone obrzeża ramek żaluzji..
Górna płyta w początkowej fazie:-), kurde kilka dni zajęło mnie poprawianie planów, coby płyta była zgodna w miarę z oryginałem. Myślę że będzie OK ....
Niewielki początek budowy górnej części zadka Jagdy, brakuje jeszcze zawiasu do tej okrągłej klapki...