Cóż, zacząłem dziubać błotniki, lecz niestety musiałem chwilowo przerwać. Muszę najpierw zrobić nadbudówkę, aby ładnie toto dopasować, później mogą wystąpić problemy z dopasowaniem części przy sklejaniu blaszanki :).
No to zalewamy w końcu wieżyczkę silikonem, mam nadzieję że forma będzie w porządalu, na razie poszło ze 2 kilo silikonu kurde .....
I zawias do klapki od lornety nożycowej również gotowy. Oczywiście w modelu będzie klapka otwierana.
Był jakiś mały problem z bloggerem, ale już jest OK, przy okazji posprzątałem małe co nieco ..
Potrójny spaw na wizjerze kierowcy..
A tutaj moja córa karmi wróbla w locie frytką .. :-)
Przyspawane podkładki do przykręcania fartuchów ..
Tutaj nareszcie dopasowany otwór do ruchomej pokrywy, ze sześć razy wierciłem i zatykałem szpachlą jednak ciągle było za bardzo w lewo lub prawo - teraz jest chyba w porządalu :-)
No to znowu do roboty .................:-), na focie dwa liny złapane podczas wypadu - były dobrutkie ...
Jeszcze zdążyłem machnąć wsporniki podtrzymujące osłonę dziury do MG oraz takie jakieś cusie co były przed i za peryskopami. Zauważyłem że wsporniki MGowe znajdowały się w różnych miejscach w/g fot archiwalnych, więc przyspawałem je tak jak na focie :-) ...
Prawie gotowe stanowisko wysuwanego MG, oczywiście u mnie w modelu będzie kręciołek ruchomy i kawałek MG wyjmowany :-)
Wyciąłem w końcu otwór w przedniej płycie - teraz można już wstawić ryjek, tam gdzie jego miejsce :-)
Trochę dopicowałem tudzież z lekka wybrudziłem :-). Oczywiście później dołoży się zacieki jakieś i takie tam... ...
Nooo, zaczyna wychodzić cuś takiego, rzecz jasna dojdzie jeszcze konkretny brudzing i takie tam rózne ;-)
Pomalowane toto już jest , zaraz zaczniemy drapanie, brudzenie i olejowanie ...
I glutowanie pigmentami ryja i osłony, sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie :-)
Dwa ryje na razie są odlane :). Mój już z nałożonym zimmeritem ....Ten drugi wyląduje w jagdzie niejakiego osobnika o ksywce Bigmodel :-)
Również osłona jarzma jest gotowa, muszę tylko jakieś kołki ustalające dorobić , coby toto pasowało dokładnie w miejsce na czołowej płycie..
I komplecik prawie gotowy, jeszcze na górze osłony muszę dorobić parę klamotów :), ale to już mały pikuś ...
No to wykombinowałem prymitywny, prościutki i zarazem skuteczny systemik ruchomego ryja :). na fotach widać wsio, z tym że śruba będzie w odlewie ryja zalana w formie podczas odlewania - od tyłu będzie nakrętka dociskająca sprężynę ..........Przy okazji na osłonie jarzma dorobiłem delikatne żeberka , będą ledwo widoczne oczywiście po nałożeniu faktury odlewu :-)
Kurde, mała poprawka ryja, za cienkie krawędzie boczne wyszły - trzeba pogrubić nieco...
I pierwsza przymiarka całości. Oczywiście osłona jeszcze się kurde profiluje ....
No prawie już gotowa macha :) Faktura i cyferki też są , muszę tylko jeszcze sposób mocowania od tyłu wykombinować i będzie cacy :) ..
Saukopf już ładnie wyprowadzony, lekkie odpicowanie, wkręcenie tych takich wklęsłych śrub, gruba faktura odlewu, numerek jakiś ( moja komura ?? : ). Później zapewne wtrynię fotę jak będzie gotowy całkiem ...
A tu jedna z tych durnych śrubek, nałamałem sobie głowiznę jak toto wykombinować :). Średnica tego śrubka to 2 mm...
Szpachla w dłoń i rzeźbienie saukopfa czyli świńskiego ryja :)
A tutaj prawie w komplecie, na razie paskudnie wygląda takie białe...
Pierwsza próba potrójnego spawania , ujuj , ciężko się cholerka robi...
The first attempt at a triple welding :)
Ten brakujący kawałek przedniej płyty już się dorobił ..........
Nadbudówka z grubsza wyklepana, grunt że nic nie jest wykręcone :), prostokąt od spodu idealny wyszedł ufff., teraz jeszcze ostateczne wygładzenie spodu, i inne przyjemne sprawy. Faktura pancerza, spawańsko, duperele etc cukiereczki :)
No i lada moment trzeba będzie się zabrać za jarzmo i saukopfa, lufa z gwintami jest już oczywiście gotowa...
Udało się odlać te blaszki z żywicy. Czyli będą doklejane osobno do nadbudówki :). Na zdjęciu kilka odlanych i moja psiknięta minią, przygotowana do glutowania. Zaczynam również składać nadbudówkę do kupy :P...
I udało się wytłoczyć blachę osłaniającą prowadnice. lekko kurde nie było, ale się udało. Na zdjęciu widać delikatną fakturę, jak wyschnie farbka to troszkę wyrównam zero nic papierem ściernym :) ....
Embossed sheet, which was moving along the guide along with the sight ...........
Wyrzeźbiłem teraz wrednie profilowane prowadnice do przesuwania celownika , na razie taka sobie surówka pospawana. Na to przyjdzie jutro wyprofilowana blacha - pokrywa..Na razie nie sklejam nadbudówkę w całość- po prostu wygodniej się detale przykleja na płaskiej powierzchni,( na razie płaskiej :)..
Cuś powoli idzie do przodu, dopasowałem klapy i otwory, podkleiłem ramki we włazach, śruby wklejone, cięcie palnikiem też już jest ...
A to mój sposób wkręcania śrub śrubokrętem :), dziurka, odlane śrubki od zadniej strony, superglut i szlif. Własnie przykręcam śruby do dachu nadbudówki :)..
Pierwsze odlewy pokrywki. Moja już przygotowana do glutowania krawędzi, pomalowana minią :). Nie będę nakładał zimmeritu na osłonę - szkoda mi fakturę zasłaniać ....W tle widać dopasowane już klapy ..
A tu pokrywa już gotowa, z fakturą odlewu, hmm, w pionowe takie dziaby - zaraz wędruje do formy :)
Surowa pokrywa przykrywająca otwór na MG..
No to zalewamy w końcu wieżyczkę silikonem, mam nadzieję że forma będzie w porządalu, na razie poszło ze 2 kilo silikonu kurde .....
I zawias do klapki od lornety nożycowej również gotowy. Oczywiście w modelu będzie klapka otwierana.
Był jakiś mały problem z bloggerem, ale już jest OK, przy okazji posprzątałem małe co nieco ..
Potrójny spaw na wizjerze kierowcy..
A tutaj moja córa karmi wróbla w locie frytką .. :-)
Przyspawane podkładki do przykręcania fartuchów ..
Tutaj nareszcie dopasowany otwór do ruchomej pokrywy, ze sześć razy wierciłem i zatykałem szpachlą jednak ciągle było za bardzo w lewo lub prawo - teraz jest chyba w porządalu :-)
No to znowu do roboty .................:-), na focie dwa liny złapane podczas wypadu - były dobrutkie ...
Jeszcze zdążyłem machnąć wsporniki podtrzymujące osłonę dziury do MG oraz takie jakieś cusie co były przed i za peryskopami. Zauważyłem że wsporniki MGowe znajdowały się w różnych miejscach w/g fot archiwalnych, więc przyspawałem je tak jak na focie :-) ...
Wyciąłem w końcu otwór w przedniej płycie - teraz można już wstawić ryjek, tam gdzie jego miejsce :-)
Trochę dopicowałem tudzież z lekka wybrudziłem :-). Oczywiście później dołoży się zacieki jakieś i takie tam... ...
Nooo, zaczyna wychodzić cuś takiego, rzecz jasna dojdzie jeszcze konkretny brudzing i takie tam rózne ;-)
Pomalowane toto już jest , zaraz zaczniemy drapanie, brudzenie i olejowanie ...
I glutowanie pigmentami ryja i osłony, sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie :-)
Pierwszy odlew osłony - chyba kurde może być :-)
Dwa ryje na razie są odlane :). Mój już z nałożonym zimmeritem ....Ten drugi wyląduje w jagdzie niejakiego osobnika o ksywce Bigmodel :-)
Również osłona jarzma jest gotowa, muszę tylko jakieś kołki ustalające dorobić , coby toto pasowało dokładnie w miejsce na czołowej płycie..
I komplecik prawie gotowy, jeszcze na górze osłony muszę dorobić parę klamotów :), ale to już mały pikuś ...
No to wykombinowałem prymitywny, prościutki i zarazem skuteczny systemik ruchomego ryja :). na fotach widać wsio, z tym że śruba będzie w odlewie ryja zalana w formie podczas odlewania - od tyłu będzie nakrętka dociskająca sprężynę ..........Przy okazji na osłonie jarzma dorobiłem delikatne żeberka , będą ledwo widoczne oczywiście po nałożeniu faktury odlewu :-)
Kurde, mała poprawka ryja, za cienkie krawędzie boczne wyszły - trzeba pogrubić nieco...
I pierwsza przymiarka całości. Oczywiście osłona jeszcze się kurde profiluje ....
No prawie już gotowa macha :) Faktura i cyferki też są , muszę tylko jeszcze sposób mocowania od tyłu wykombinować i będzie cacy :) ..
Saukopf już ładnie wyprowadzony, lekkie odpicowanie, wkręcenie tych takich wklęsłych śrub, gruba faktura odlewu, numerek jakiś ( moja komura ?? : ). Później zapewne wtrynię fotę jak będzie gotowy całkiem ...
A tu jedna z tych durnych śrubek, nałamałem sobie głowiznę jak toto wykombinować :). Średnica tego śrubka to 2 mm...
Szpachla w dłoń i rzeźbienie saukopfa czyli świńskiego ryja :)
A tutaj prawie w komplecie, na razie paskudnie wygląda takie białe...
Pierwsza próba potrójnego spawania , ujuj , ciężko się cholerka robi...
The first attempt at a triple welding :)
Ten brakujący kawałek przedniej płyty już się dorobił ..........
Nadbudówka z grubsza wyklepana, grunt że nic nie jest wykręcone :), prostokąt od spodu idealny wyszedł ufff., teraz jeszcze ostateczne wygładzenie spodu, i inne przyjemne sprawy. Faktura pancerza, spawańsko, duperele etc cukiereczki :)
No i lada moment trzeba będzie się zabrać za jarzmo i saukopfa, lufa z gwintami jest już oczywiście gotowa...
Udało się odlać te blaszki z żywicy. Czyli będą doklejane osobno do nadbudówki :). Na zdjęciu kilka odlanych i moja psiknięta minią, przygotowana do glutowania. Zaczynam również składać nadbudówkę do kupy :P...
I udało się wytłoczyć blachę osłaniającą prowadnice. lekko kurde nie było, ale się udało. Na zdjęciu widać delikatną fakturę, jak wyschnie farbka to troszkę wyrównam zero nic papierem ściernym :) ....
Embossed sheet, which was moving along the guide along with the sight ...........
Wyrzeźbiłem teraz wrednie profilowane prowadnice do przesuwania celownika , na razie taka sobie surówka pospawana. Na to przyjdzie jutro wyprofilowana blacha - pokrywa..Na razie nie sklejam nadbudówkę w całość- po prostu wygodniej się detale przykleja na płaskiej powierzchni,( na razie płaskiej :)..
Cuś powoli idzie do przodu, dopasowałem klapy i otwory, podkleiłem ramki we włazach, śruby wklejone, cięcie palnikiem też już jest ...
A to mój sposób wkręcania śrub śrubokrętem :), dziurka, odlane śrubki od zadniej strony, superglut i szlif. Własnie przykręcam śruby do dachu nadbudówki :)..
Pierwsze odlewy pokrywki. Moja już przygotowana do glutowania krawędzi, pomalowana minią :). Nie będę nakładał zimmeritu na osłonę - szkoda mi fakturę zasłaniać ....W tle widać dopasowane już klapy ..
A tu pokrywa już gotowa, z fakturą odlewu, hmm, w pionowe takie dziaby - zaraz wędruje do formy :)
Surowa pokrywa przykrywająca otwór na MG..
Wycięty dach i boki nadbudówki