11 lutego, 2014

The tail of the ready, construction of hull ....

Znalazłem jedno papierowe foto z taką figura w skali 1:9.... Malowana przez kolegę - modelarza od figurek... Fotka sprzed około 15 latek....

 I przymiarka ......

Na sucho przyleptane uchwyty do blach - górne również gotowe..

Dolne mocowania ogona....

Odlane trzpienie. Oczywiście wewnątrz jest zalany drucik, sama żywica jest zbyt elastyczna....

Trzpień do mocowania ogona, powędruje do foremki razem z hakami ....

Jeszcze doszedł hak, wiertarka, pilnik, stalowy drut i okrągłe kombinerki....

Trochę kłopotów z odlewaniem tej dechy jest, dziurki i takie tam wychodzą na odlewie, ale chwila zabawy w łatanie i jest OK. Na focie gotowe ogony..

Cholerka, z plasteliną odpadło nieco farby, cóż będzie na odlewie widoczny ubytek - naturalny taki :-)

Kolejna foremka dojrzała - odlew  jak widać na focie cacany :)

No, no, nowy silikon - bardziej twardy, ulubiona żywica i cienkie elementy bez problemu się odlewają - 0,5 mm polistyren posłużył jako materiał do poleptania oryginalnych części...

Kurcze, jeszcze  zostało mocowanie haka do wydłubania ...

Kątowniki,  jeszcze nity, górny krzyżak, piciu paciu i do silikonu :)

Jednak w pierwszej kolejności ogon, coby dopasować mocowania na tylnych płytach...